Archiwum 07 stycznia 2004


sty 07 2004 WaGaRy ;]]]
Komentarze: 8

Wczoraj niebyłam w szkółce :) Hihihi, jakoś kompletnie niemiałam humorku i niechciało mi się nigdzie iść!!! Wieczorem pokłuciłam się z moim Krzysiem(S.) i chciałam się z nim pogodzić, a w szkółce to się nieda normalnie pogadać! W ogóle to mieliśmy już miesiąc w niedziele :] Nic o nim niepisałam, bo niebyłam pewna jak to bedzie... Ale jak narazie jest zajebiście! Najpierw pojechaliśmy do niego, bo było strasznie zimno żeby gdzieś łazić :) Posiedzieliśmy tak gdzieś z 2 godzinki i pojechaliśmy do Carefoura. W sumie to cały dzień się włuczyliśmy po sklepach :) Jestem pełna podziwu dla niego, że wytrzymał to wszystko :D Hihihi! A później pojechałam na angielski! Strasznie mi się niechciało iść na trening więc połaziłam sobie troszkę po ryneczku i kupiłam bluzeczke ;] Taka śliczna z ogieńkami... akurat do "GALAKTYKI". Bo mamy mieć impre w walentynki :) Już niemogę się doczekać!!! Oczywiscie zachaczyłam na ryneczku o Mc'Donalda :D Cosik chyba ostatnio za duzo jem... muszę się jakoś ograniczyć!!! A dziś w szkółce jak zwykle odstawiałyśmy jaja! Hihihi ;) Najlepiej na Gegrze podawałam babce cyrkiel i ją dziubnęłam nim w rękę!!! Myślałam, że się schowam pod ziemie... Masakra! A pod szkółkę przyszedł Ksysio z Marcinkiem i odprowadzili mnie do domqu ;] Heh... teraz znowu chyba będzie tu za dużo Krzysia :D Ale przynajmniej niebędzie miał pretensji, że o nim nic niepisze :P Wlasnie sobie slucham 50 Centa, którego wreszcie dostałam od Krzysia(M.)... ;] Ej nie nio sama się w tym motam trzeba wymyślić jakąś inną nazwę na nich... Hm...

swienta : :